środa, 20 lutego 2013

Rozdział 2



„Czy to spisek”

***Oczami Rose***

Gdy powiedziałam Jade że muszę wyjechać do Londynu ta przez chwilę stała wryta jak w ziemię lecz po chwili zaczeła coś mówić  

-Rose ja też muszę ci coś po…- niedokończyła  ponieważ jej przerwałam .  

–Ale przecież ja mam tu przyjaciół , szkołę , pracę , a co najważniejsze RODZINĘ !!! A ona tego nie rozumie?!  

-Rose , Rose –usłyszałam z ust koleżanki , myślałam że chce mnie pocieszyć więc wykrzyczałam jej prosto w twarz  

- Jade już nic nigdy nie będzie dobrze – po czym wybiegłam z KFC a Jade zaraz za mną . przed budynkiem poczułam tylko jak ktoś łapie mnie za nadgarstek. Oczywiście była to Jade.   

–Rose posłuchaj , ja też muszę wyjechać do Londynu z uwagi na to że rodzice nie radzą sobie finansowo a ja to jeszcze większy wysiłek pieniężny dla nich! Tylko mam problem z mieszkaniem i –niedokończyła bo jej przerwałam

-Zamieszkaj ze mną w takim wielkim domu bałabym się sama mieszkać ! –krzykneła.

-Naprawdę , mogłabym? - zapytała zaskoczona

-Nawet musisz innej propozycji nie przyjmę

-No Oki to kiedy wyjeżdżamy?

-za 4 dni przed moim domem o 10:45 oki??

-jasne to pa

-kiedy się dowiedziałaś o wyjeździe do Londynu?

-dziś a co?

-nie nic zastanawiam się czy nasi rodzice nie uknuli jakiegoś spisku

-hehe dobra ja lece się pakować papa

-pappaaa

4 DNI PÓŹNIEJ

***paczadłami Jade***

Pożegnanie z rodziną było bardzo trudne uroniłam przy tym wiele łez ale gdy już z Rose byliśmy na lotnisku ona też się rozpłakała i nie mogłyśmy się powstrzymać przepłakałyśmy połowę drogi  do Londynu aż w końcu zasnełyśmy. Obudziła nas stewardessa mówiąc że już jesteśmy na miejscu. Wysiadłyśmy zamówiłyśmy taksówkę   i od razu pojechałyśmy do domu

W DOMU

-Twoja ciocia miała bardzo ładnie w domu-powiedziałam do Rose

-wiem to – odrzekneła
Szybko podzieliłyśmy się pokojami rozpakowałyśmy się umyłyśmy i  po wyczerpującym dniu poszłyśmy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz