Rozdział 1

Najpiękniejszy dzień w moim życiu - tak myślałam.

***Oczami Rose***

Obudziłam się dość wcześnie , była 7:00 , a do pracy dziś nie idę . Usiadłam na brzegu łóżka i przeciągnęłam się . Potem poszłam do łazienki zrobić poranną toaletę . Poczłapałam do szafy i znowu nie miałam się w co ubrać . Po dłuższym namyśle nałożyłam krótkie dżinsowe spodenki,  bluzkę z flagą i kremowe conversy. Zeszłam na dół . Mama była w kuchni właśnie robiła śniadanie .-Mmm… co tak pysznie pachnie – zapytałam z lekkim uśmiechem .-Robię twoje ulubione gofry z czekoladą i bitą śmietaną. Dzień zaczyna się pięknie ale mama zazwyczaj robi te gofry tylko w wyjątkowych sytuacjach albo jak chce mi coś ważnego powiedzieć . Zjadłam śniadanie popijając gorącym kakao gdy nagle-Rose musimy porozmawiać poważnie porozmawiać –powiedziała mama a uśmiech od razu zszedł mi z  twarzy .- O co chodzi ?- zapytałam-Rose jesteś już wystarczająco dorosła , więc musisz wyjechać do Londynu i zamieszkać w domu swojej ciotki Anabell która zmarła i przekazała ten dom właśnie tobie .-Ty chyba sobie żartujesz- powiedziałam robiąc minę WTF?-Nie mówię poważnie-A co z moją pracą?-Oj to tylko praca przy twoich zdolnościach znajdziesz lepszą.Wyszłam z kuchni weszłam do pokoju i zatrzasnęłam za sobą drzwi . od razu zadzwoniłam do Jade.

ROZMOWA:

Jade: halo ?

Ja: możemy się spotkać za 2 godziny w KFC?

Jade: ok. to papaJa: papa

KONIEC ROZMOWY

***GODZINĘ PÓŹNIEJ *****

Oczami Jade**Siedziałam już w KFC gdy weszła Rose z niezadowoloną miną . Przywitałyśmy się po czym gadałyśmy o różnych bzdetach .-Rose podobno chciałaś porozmawiać ze mną na jakiś ważny temat tak?Gdy to powiedziałam uśmiech z twarzy dziewczyny od razu zniknął-Mama powiedziała , że musze się przeprowadzić do domu zmarłej ciotki do Londynu.Ja stanęłam wryta jak słup soli ale w głębi duszy cieszyłam się bo musiałam jej coś powiedzieć…