środa, 19 czerwca 2013

Rozdział 28

** Ciąg dalszy**
*** Oczami Rose***
 To był Zayn od  razu go przytuliłam i zaczęłam płakać i chyba straciłam przytomność,ponieważ obudziłam się w białym pokoju, w którym śmierdziało różnymi lekami. Obok mojego łóżka siedział zapłakany Zayn,a po drugiej stronie łóżka siedziała Jade. Oboje płakali jakbym nie miała się juz obudzić. Szybko jednak te myśli wyrzuciłam z głowy. Nagle do pokoju wszedł lekarz i zauważył, że się obudziłam. Zayn od razu podniósł głowę. Zaczęli się pytać czy wszystko okej lecz lekarz nie miał mi do przekazania dobrej nowiny wyczytałam to z jego oczu.
- Muszę pani powiedzieć coś ważnego. Otóż straciłaś Rose jedno z dzieci. I tak to były Bliźniaki.
Zaczęłam płakać lecz nagle wszystko się rozmazało i ujrzałam sypialnię moją i Zayna.  
Przez chwilkę leżałam tak i zastanawiałam się jaki sens miał ten sen. Czy to jakaś przepowiednia? Czy ja naprawdę jestem w ciąży? A może to proroczy sen i stracę dziecko jak będę w ciąży. Moje przemyślenia przerwał Zayn wchodzący do pokoju.
-Cześć kochanie- powiedziałam 
-Hej, płakałaś? -zapytał z troską w głosie.
-Troszkę.
-Co się stało
- Nic istotnego, nie realnego.
- Proszę powiedz mi na mnie możesz najbardziej liczyć. 
-Śniło mi się, że byłam w ciąży miałam mieć bliźniaki ale ktoś mnie brutalnie pobił i straciłam jedno dziecko.
- Kochanie nie martw się to tylko sen, nic nie znaczący sen.
-Masz rację pójdę zrobić kolację zjemy i pójdziemy spać, dobrze?
-Znakomicie. Rose
-Tak?
-dziękuję 
-za co
-za to że jesteś.


-----------------------------------
Autorki: Mrs.Loczek oraz Mrs.Food
CZYTASZ=KOMENTUJ

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozdział 27

,,Bohater. I to mój.''
Przespałam się chwilkę. Obudziłam się po niecałej godzinie. Poszłam do toalety i przy okazji zważyłam się. Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam. Ważyłam 55 kg! Zawsze moja waga utrzymywała się w granicach 48-50 kg. A tu co?! Wzięłam szybki odprężający prysznic włożyłam na siebie to: http://urstyle.pl/styl/Kochana1287/stylizacja/do-cwiczen/ i wyszłam do parku poćwiczyć.

***W PARKU***
Kiedy biegałam ścieżkami miałam uczucie że ktoś biegnie za mną. Szybkim ruchem obejrzałam się do tyłu. Nie myliłam się. Biegł za mną jakiś typ ubrany na czarno ale nie było widać twarzy. Zaczęłam biec szybciej i szybciej. W pewnej chwili ten zamaskowany typ dogonił mnie i zaczął szarpać.
-Zostaw mnie! - powiedziałam 
-chyba śnisz - odpowiedział chłopak po czym mocno walnął mnie w brzuch. Upadłam z bólu ale mężczyzna szybko mnie podniósł i zaczął bić w twarz. Odczułam ogromny ból.
-aaaałaaa, pomocy.!!! -Zaczęłam krzyczeć 
w pewnej chwili ktoś pobiegł i od tyłu walnął tego zamaskowanego typa. Czymś w głowę tak mocno że upadł. Kiedy tylko mężczyzna mnie puścił Zaczęłam biec przed siebie lecz mój ,,bohater'' który mnie uratował zaczął mnie gonić w końcu mnie dogonił. Był to...



-----------------------------
CZYTASZ=KOMENTUJ ~Mrs.Food

piątek, 7 czerwca 2013

Przepraszam !!

Wielkie sory za nieobecność i nie dodawanie rozdziałów  !
Nie miałyśmy czasu wiecie nauka i   wgl.
Teraz to się zmieni posty będziemy dodawały w poniedziałki, czwartki i piątki.
Podpisywać się będziemy:
Mrs.Loczek, Mrs.Food i Mrs. Malik

środa, 1 maja 2013

Rozdział 26

***Wieczór***
Właśnie zastanawiałam się co powiem Zayn'owi ,jednak myślenie przerwał mi Harry który wtargnął do pokoju.
-kolacja!!! -darł mordę Harry
-słyszę głucha nie jestem
-wszyscy czekają na ciebie już 10 min.Schodź w tej chwili.
-powiedz wszystkim że nie jestem głodna i nie zjem z nimi kolacji
-ale jak to!?
-normalnie.Zostaw mnie w spokoju i  się wynoś!
-dobra, dobra
Nareszcie jestem sama odetchnęłam z ulgą.Jednak ta chwila nie trwała długo. bo po 15 minutach wszedł Zayn
-I co dasz mi jeszcze jedną szanse?- zapytał smutno chłopak
-Tak ale pod jednym warunkiem
-jakim?
- jak tylko się dowiesz o jakiejś trasie od razu mnie o tym informujesz.Zrozumiano.
-Tak księżniczko, a teraz chodź z nami zjeść kolacje
-nie naprawdę nie jestem głodna.
W tym momencie Zayn zaczął mnie całować po szyi .Cieszyłam się bo właśnie tego teraz potrzebowałam.Jednak zwykłe, namiętne pocałunki zmieniły się w długą, pewną wrażeń noc.
***Następnego dnia rano***
Przebudziłam sie u boku mojego ukochanego.Szybko się ubrałam i zeszłam przygotować śniadanie nie chciałam już budzić Zayna bo tak słodko spał.Postanowiłam przygotować naleśniki z czekoladą po 20 min na śniadanie zszedł mój rycerz.
-śniadanie gotowe!!zapraszam
-Mmm... jak to pysznie pachnie
-Smacznego!!
Po zjedzonym śniadaniu Zayn poszedł do studia.Powiedział że wróci około 18 więc postanowiłam się zdrzemnąć
-------------------------------------------------------
I jak mój  rozdział??
Pisałam go sama jestem tu nową adminką
CZYTASZ = KOMENTUJ

sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 25

***W pokoju***
-czemu Zayn jest  taki wkurzony-spytała Dan
- w sumie to tak naprawdę o nic - odpowiedziałam
-proszę możesz mi zaufać
-dobra. Dopiero dziś powiedział mi że jadą w trasę koncertową choć wie o tym już cały tydzień.
-tak naprawdę powinien cie o tym już wcześniej poinformować.Choć  powinnaś być przygotowana na niespodziewane trasy koncertowe.
-no niby tak ale ja jestem jego narzeczoną i powinien w pierwszej kolejności mnie o tym zawiadomić. W tej chwili do pokoju wtargnął Zayn.
-Danielle możesz wyjść? -spytał z skruchą w głosie chłopak 
-tak już idę - powiedziała trochę ostrzej Dan
-Rose przepraszam że cię o tym wcześniej nie poinformowałem ale jakoś nie było okazji 
-Okazji?! To co ja mam na okazję czekać ?! Jak ty byś się czuł w takiej sytuacji?! Wiesz co wyjdź stąd i mi się dziś nawet na oczy nie poka... Nie dokończyłam ponieważ Zayn podbiegł do mnie i zaczął mnie całować. Niestety pocałunek przerwał nam Niall
-Upssss... - powiedział speszony chłopak
-Niall wypier**** z tond - powiedział wkurzony Zayn.
 W tem do pokoju wszedł Hazza 
-I co pogodziły się nasze dwa gołąbeczki?- Zapytał Hazza 
-nie gołąbeczki tylko keviny!!! - krzyknął Louis z dołu 
-tak i za przeproszeniem WYPIER****Ć Z TOND!!!!
Speszeni chłopcy wyszli a Zayn kontynuował to co zaczął.
-Zgoda?- zapytał chłopak
-Zastanowię się a teraz ty z tond jak to ty wcześniej powiedziałeś  WY-PIER-DA-LAJ!....


--------------------------
I JAK ?
CZYTASZ=KOMENTUJ

Rozdział 24

***Oczami Rose***
-Jak to wyjerzdżacie na 5 dni?! - zapytałam
-no normalnie mamy trasę do Hiszpanii
-a od kiedy o tym wiesz?!
-od jakiegoś tygodnia
-I ja ku*** nic o tym nie wiem?!
-no przepraszam nie chciałem cię stresować
-To uwierz że naprawde ci sie to udało
-Aż za drzwiami słuchać te wasze durne kłutnie-wtargnął Harry z Jade
-Niall was woła na kolacje podobno sam przygotował
-taaa sam?! chyba z Nando's przyniósł bo od was do nas jest trochę daleko
-Dobra za 10 minut będziemy
-okey!!-krzyknął Hazza i zatrzasnął drzwi
-dobra chodź bo Niall'owi będzie przykro- powiedziałam i wyszłam
-jestem - przywitałam sie ze wszystkimi
-a gdzie Zayn??? - spytał Niall
-Powinienen zaraz przyjść-odpowiedziałam
-nie zje mojej pysznej kolacji!?
-Zayn!!!!!! - darł japę Niall - Zayn!!
-czego się kur*a drzesz chyba idę!
-ulala ale miło - powiedział Liam wchodzący z Dan
-zapowiada sie miła atmosfera - dodała Dan aby tylko gorzej wkurzyć Zayna
-jak ci przeszkadza to spier*****!!!!!!!!!
-zamknąć mordy i zajadać moją pyzszną kolacje-wykrzyknął Niall
-ja chyba podziękuje-dodała Dan
-Liaś idziesz!!! krzyknęła
-zjem szybko kolacje i ide do ciebie
- chodź do naszego gościnnego pokoju pokaże ci go-powiedziała Rose
-okey chodź...


----------------------------
I jak kochani?
Ten rozdział pisała nasza nowa adminka Martyna 
Mamy nadzieję że będzie dużo komentarzy

wtorek, 23 kwietnia 2013

Taka Prawda

KONKURS

Dziewczyny zgłaszajcie się bardzo proszę nie dostałam jeszcze nawet jednego zgłoszenia. Jest mi z tego powodu bardzo smutno :'(. Jeżeli do czwartku nie dostane zgłoszenia zawieszam bloga na tak długo aż ktoś się zgłosi. Wy sobie teraz myślicie że nie umiecie pisać itp. Ja też tak myślałam ale teraz prószę prowadzę tego bloga i jakoś mam 2tys. wejść więc brać się do pracy i pisać zgłoszenia 


DZIĘKUJĘ 
i przypominam zasady 

Musicie odpowiedzieć a poniższe pytania


1) Jak masz na imię i ile masz lat?
2) Skąd jesteś? ( miasto, woj.)
3) Od kiedy jesteś Directioner/Directionerką
4) Za co kochasz chłopaków?
5) Którego z 1D najbardziej i dlaczego?
6) Jak byś chciał/chciała się podpisywać?

Zgłoszenia przyjmuję do czwartku 25.04.2013r. na adres e-mail : natka7655@onet.pl Zgłaszajcie się poważnie rozważę każdego maila 

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozdział 23

Proszę abyście przeczytali info na dole :>
NASTĘPNEGO DNIA RANO 
Poniedziałek. Dziś zaczynam pracę w Milk Shake City i jestem umówiona z dziewczynami na zakupy. Leżałam wtulona w Zayna spojrzałam na zegarek była 6:20 powoli wstałam z łóżka i poszłam do łazienki się umyć i ubrać. Założyłam na siebie to: http://urstyle.pl/styl/Kochana1287/stylizacja/i-love-it-15/ i poczłapałam do kuchni zrobić śniadanie dla mnie i Zayna http://static.pl.groupon-content.net/47/37/1361209513747.jpg  dla Zayna dodatkowo musiałam wziąć leki na kaca i wodę . 
-Hej kochanie - powiedziałam do budzącego się chłopaka.
-hej uuu a co tam masz?
-śniadanko 
-a mamy mo.. 
-tak mamy leki proszę 
-a wo...
-masz i nie marudź 
-jesteś aniołem
-no przecież wiem. Dobra ja lecę do pracy 
-kochanie 
-tak?
-dziś jest niedziela 
-jak to?
-no normalnie 
-to co będziemy dziś robić?
-może pomyślimy o ślubie? ♥
-dobry pomysł moglibyśmy ustalić datę 
-ok to może 22 września? To była data naszego poznania się♥
-Świetny pomysł ... ale to już za miesiąc
-spokojnie wyrobimy się 
-okey 
-kochanie muszę ci jeszcze coś powiedzieć 
-mam się bać? 
-hah nie po prostu z chłopakami jedziemy pojutrze w trasę na 5 dni...






---------------------------------------------------------
Wiem że rozdział nie miał sensu ale nie miałam weny....
Z góry przepraszam że tak długo nie dodałam rozdziału ale moje współzałożycielki mnie zostawiły i muszę poprowadzić bloga sama :/ Więc ORGANIZUJĘ KONKURS NA ADMINKĘ 
Musicie odpowiedzieć a poniższe pytania 



1) Jak masz na imię i ile masz lat?
2) Skąd jesteś? ( miasto, woj.)
3) Od kiedy jesteś Directioner/Directionerką
4) Za co kochasz chłopaków?
5) Którego z 1D najbardziej i dlaczego?
6) Jak byś chciał/chciała się podpisywać?

Zgłoszenia przyjmuję do środy 24.04.2013r. na adres e-mail : natka7655@onet.pl Zgłaszajcie się poważnie rozważę każdego maila 

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rozdział 22

Po wyjściu z restauracji pojechaliśmy do domu chłopców była już tam Jade Lissa Els. i Dan. Weszliśmy a tam jak zwykle panował chaos. Zaczęłam krzyczeć. Wtem wszyscy się na mnie popatrzyli i zamilkli. Złapałam Zayna za rękę najmocniej jak tylko potrafiłam i zaczęłam 
-Chcieliśmy wam coś powiedzieć 
-Będę wujkiem?!-zapytał Hazza na co odpowiedzieliśmy mu śmiechem
-hah niee Oświadczyłem się Rose - powiedział Zayn
-A ja przyjęłam oświadczyny! - Wykrzyknęłam a wszystkie dziewczyny z piskiem nawet Dan. której nie znałam podbiegła i mi pogratulowała . Chłopcy poszli z Zaynem po alkohol a ja zostałam z dziewczynami które podziwiały cudo na moim palcu : http://lh6.ggpht.com/adamesq1/RzySFHyNJBI/AAAAAAAAEkk/PK-8XwuBZSw/s400/pier%C5%9Bcionek.JPG 
-Zapraszam was wszystkie na zakupy chyba musimy to uczcić prawda? - powiedziała Lissa 
-No pewnie że przyjdziemy - powiedziała Jade za nas 
-Jesteśmy zaczynamy świętować - krzyknął Louis 
-Ej chodźcie na dwór jest ładna pogoda i ponad +30 stopni a w Londynie takie pogody są rzadko spotykane - powiedziała El. na co wszyscy się zgodzili. Chłopcy pobiegli na ogródek a my po jakieś koce lampiony itp. a ja poszłam przy okazji się przebrać. Wyszłam do dziewczyn ubrana w to:http://urstyle.pl/styl/Kochana1287/stylizacja/na-lato-124/ Gdy schodziłyśmy na dół Jade zaczęła 
-Dziewczyny tu jest za cicho 
-Myślisz że coś kombinują - zapytałam 
-Nie wiem 
W pewnej chwili coś zauważyłam 
-Dziewczyny tam widać loki Harrego i wiadra z wodą TO PUŁAPKA !
-Mam pomysł - zaczęła Dan a my się przysłuchiwałyśmy 
Według planu wzięłyśmy giga miski nalałyśmy do nich zimnej wody i po cichu zakradłyśmy się do chłopców i wylałyśmy na nich zawartość misek. Chłopcy się nieźle wkurzyli i wypchnęli nas do basenu. Reszta wieczoru minęła bardzo miło ja nie piłam więc pojechałam z upitym Zaynem do domu i poszliśmy spać  


środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 21

Gdy się obudziłam, chciałam się przytulić do Zayna, lecz go nie było w łóżku. Co było dziwne bo to ja się zawsze budziłam pierwsza. Rozejrzałam się po pokoju. Zayn właśnie wchodził z wielką tacą z śniadaniem.
-Dzień dobry jak się spało??
-Świetnie bo z tobą .
- to się ciesze a teraz jedz szybko i ubierz się ja czekam na dole przy schodach masz 10 minut.
-okey ale jak mam się ubrać???
-Jakoś wygodnie i na luzie 
-okey a teraz wyłaź z tond bo muszę się ubrać 
-okey-powiedział i szybko się ulotnił z pokoju a ja wzięłam prysznic , zrobiłam lekki make-up i ubrałam się w to : http://urstyle.pl/styl/Kochana1287/stylizacja/stylizacja-3950/ i po piętnastu minutach byłam gotowa . Zbiegłam na dół a Zayn tak jak powiedział czekał przy schodach . 
-To gdzie jedziemy ?
-Do wesołego miasteczka 
-ok chodź - powiedziałam i pojechaliśmy. Na początku poszliśmy na samochodziki . Niezbyt mi szło ale potem się nauczyłam. Potem chciałam iść do strasznego domu . Na początku nic strasznego tam nie było ale po chwili zabawa  zaczęła się rozkręcać. Bałam się, więc przytuliłam się do Zayna. Gdy było ciemno i nic nie było widać ktoś złapał mnie za rękę ale to nie był Zayn. Wyszliśmy z tunelu. Dalej nie mogłam się na niczym skupić tylko myślałam kto mnie wtedy złapał. Dalej w planach mieliśmy kolejkę. trochę na niej zrobiło mi się zimno więc Zayn dał mi swoją bejsbolówkę. Po wyjściu z kolejki musieliśmy iść do domu ponieważ zamykali już wesołe miasteczko. 

W DOMU
-Rose idź się pięknie ubierz ponieważ mam dla ciebie jeszcze małą niespodziankę .
-Dobrze - nie protestowałam ponieważ kochałam niespodzianki. Ubrałam się w to : http://urstyle.pl/styl/Kochana1287/stylizacja/swietne-na-wazne-uroczystosci/ I zeszłam na dół . 
-pięknie wyglądasz. ale teraz jedziemy 
-ok
Pojechaliśmy do bardzo drogiej restauracji. 
-Zayn chodźmy do innej tu jest bardzo drogo
-Nie marudź tylko wysiadaj - nie chciałam się z nim kłucić więc wysiadłam z samochodu i poszliśmy. w lokalu zamówiliśmy ,,Gorące danie " co okazało się być lodami z gorącą polewą i czekoladą. Po zjedzeniu naszych pysznych dań Zayn uklękną przede mną i zaczął 
-jesteś dla mnie całym światem wiem, że to trochę za wcześnie, ale wyjdziesz za mnie ?
-TAK - powiedziałam ze łzami szczęścia w oczach
Rzuciłam mu się na szyje i pocałowałam go a wtedy wszyscy zaczęli nam bić brawo...


---------------------------------------------
I jak ???
Mamy nadzieję że się podobało 
CZYTASZ=KOMENTUJ 

czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 20

-Bo ja zakochałam się w ...
-No w kim?
-w Harrym
-W Harrym?
-Tak.
***TYDZIEŃ PÓŹNIEJ***
Jest 16 lipca dziś wypisują mnie ze szpitala. I dobrze to była totalna męczarnia . Niby Zayn i reszta mnie codziennie odwiedzała . Ale dłużej bym tutaj nie wytrzymała . Jutro są moje urodziny nie mogę się już doczekać . Ciekawe czy coś dla mnie przygotują ? czy zwyczajnie zapomną . Z przemyśleń wyrwał mnie Zayn.
-Hej kochanie. Mam dla ciebie ciuchy idź się przebież i jedziemy do domku a ja w tym czasie odbiorę twój wypis - powiedział z troską w głosie i dał mi ubrania http://allani.pl/zestaw/167741 zapewne przygotowane przez Jade 
-Dobrze już idę - powiedziałam po czym wstałam dałam buziaka mojemu ukochanemu i poszłam się przebrać . Gdy przebrana wróciłam zastałam uśmiechniętego Zayna z wypisem w ręku .
-Choć jedziemy muszę ci coś pokazać - powiedział Zayn
-Dobrze ale co?
-Niespodzianka
-okey choć- podałam rękę chłopakowi i poszliśmy w stronę samochodu po czym pojechaliśmy w nieznane mi miejsce w pewnej chwili Zayn się zatrzymał pod wielką luksusową willą która wyglądała tak : http://www.tapetus.pl/obrazki/n/145707_dom-z-basenem-palmy.jpg 
-Podoba się ?? - Zapytał Zayn
-Jest piękna - powiedziałam zapatrzona w to cudo 
-Od teraz jest nasza
-jak to???
-normalnie . szybko wychodź musisz ją obejrzeć od środka - jak powiedział tak też zrobiłam weszliśmy do domu i ukazał nam się wielki salon http://static.e-mieszkanie.pl/gallery/3170/0_f297ab7f8353066430d2d97652cb09453b7d977e.jpg obok którego znajdowała się kuchnia : http://www.nowoczesnydom.pl/galeria-wnetrz/kuchnia/kuchnia_19.jpg a zaraz obok niej jadalnia: http://insp.hplx.pl/aranzacje/wnetrza/jadalnia_nowoczesny_bialy_czarny_czerwony_4962327.jpg  a także łazienka : http://www.daymonstudio.com/wizualizacje-wnetrz/duze/nowoczesna%20lazienka.jpg
-tu jest ślicznie - powiedziałam po czym poleciały mi łzy szczęścia 
-wiem a teraz góra- powiedział Zayn i zaniósł mnie do naszej sypialni i postawił przed łóżkiem : http://us.123rf.com/400wm/400/400/claraveritas/claraveritas1112/claraveritas111200033/12105166-grande-chambre-a-coucher-moderne.jpg
dalej była garderoba moja i Zayna http://vivameble.pl/uploads/images/szafy/s9.jpg  obok było 5 innych pokoi  dla naszych znajomych a także kolejna łazienka http://cdn2.muratordom.smcloud.net/t/photos/28416/najpiekniejsze_lazienki.jpg  
-Pięknie a co się kryje za tymi zielonymi drzwiami???
-Zobacz sama 
-Weszłam a moim oczom ukazało się to pomieszczenie : http://waszewnetrza.leroymerlin.pl/original/18305_zm1.jpg
-To pokój gdy będziesz chciała pobyć sama 
-dziękuje to wszystko jest piękne
-wiem a teraz chodź spać
-dobrze.



--------------------------------------------------------
Dziś się odwdzięczyłam za te dni nieobecności mam nadzieję że się spodoba 
CZYTASZ=KOMENTUJ

środa, 27 marca 2013

Rozdział 19

-Mam dla pana świetne wiadomości , po podaniu krwi pana Payna dla pani Rose jej stan bardzo się polepszył , właśnie się wybudziła oczywiście przetrzymamy ją jeszcze jakiś tydzień ale to tylko dla upewnienia się czy nie będzie dalszych komplikacji , ale wszystko jest na dobrej drodze-powiedział lekarz
-A czy ja mogę do niej wejść - zapytałem niepewnie
-tak , ale proszę nie przemęczać pacjentki 
-dobrze, dziękuje -powiedziałem i wszedłem do sali mojej ukochanej
-hej skarbie - powiedziałem
-hej jest Jade???
-nie ale mogę po nią zadzwonić 
-dobrze ale to potem , długo tu jeszcze poleżę ???
-jakiś tydzień na obserwację
-yyyy... dlaczego tak długo?
-się ciesz że nie dłużej - gdy to powiedziałem do sali wpadła Jade ubrana w to: http://allani.pl/zestaw/703380#_=_ tylko bez torby
-Rose- krzyknęła dziewczyna po czym przytuliła Rose
-to ja nie przeszkadzam lecę na wywiad - rzuciłem i wyszedłem
 ***oczami Rose***
-Rose ja już nie mogę wytrzymać z Liamem a on ze mną wczoraj się roztaliśmy powiedziała Jade
-ŻE CO?? Dlaczego??
-on wyznał mi że zakochał się w kimś innym 
-ale w kim
-W Danielle Peazer <http://i2.pinger.pl/pgr359/0ec59619001f324d4fe48dd5/Danielle.jpg> podobno zdsradzał mnie już ponad miesiąc 
-czyli , że to jak by ty byłaś jego kochanką ???
-tak
-a to drań 
-nie mam mu ani jej tego za złe i nie mam zamiaru z nimi rywalizować 
-Czemu???
-bo ja zakochałam się w ..........


-------------------------------------------------------------w kim zakochała się Jade???CZYTASZ=KOMENTUJ

wtorek, 26 marca 2013

Rozdział 18


Z góry przepraszamy , że tak długo nic nie dodałyśmy ale w tym tygodniu miałyśmy bardzo dużo nauki ----------------------------------------------
 -Zayn muszę ci powiedzieć , że za 2 tygodnie macie wyjechać w 3 miesięczną trasę koncertową .
-Że co?
- To co słyszysz niestety nie macie wyjścia za godzinę podpisuje papiery o waszym wyjeździe
-Ja nigdzie nie jadę dobrze wiesz że nie zostawię tutaj Rose Nie Zostawię SŁYSZYSZ ?
-musisz
-NIE ja nic nie muszę
-niestety nie masz wyjścia
-pieprz się nie jadę mam cb. i tą twoją zasraną trasę w dupie i ani ty ani nikt inny tego nie zmieni - krzyknąłem ale przyszedł Liam
-sorry Paul my musimy iść oddać krew dla Rose poczekaj tu- powiedział Liam i ruszyliśmy
-Zayn jak nie pojedziesz wylatujesz z zespołu - ja na te słowa zaśmiałem się
-czemu się śmiejesz on cie może WYWALIĆ -powiedział z powagą w głosie Liam
-nie wywali mnie , ponieważ po ostatnim wywiadzie fanki oznajmiły że bez choć 1 z nas w zespole nie przeżyją
-w sumie racja
- idź to tu poczekam na cb.
-okey. powiedział Liam i poszedł oddać krew dla Rose. Po niecałych 3 minutach wyszedł z lekarzem
-dziękuje panie Payne zaraz podamy krew pani Rose
-dobrze do widzenia - powiedzieliśmy i ruszyliśmy w stronę Paula
-jestem zazdrosny - powiedziałem do Liama
-dlaczego???
-bo teraz twoja krew będzie w mojej dziewczynie
-nie przesadzaj
-no nareszcie królewicz się zjawił - krzyknął do mnie Paul
-słuchaj ja nigdzie nie pojade i reszta też ze względu na Rose - powiedziałem
-wiem odwołałem wszystko ale za to jutro macie wywiad
-okey
-ja spadam załatwić wywiad - powiedział Paul i odszedł a w tej chwili z sali Rose wyszedł lekarz
- Panie Malik ....

-------------------------------------------------------------
Jakie wiadomości ma dla Zayna lekarz???
CZYTASZ=KOMENTUJ 

sobota, 23 marca 2013

Bardzo Ważne

Uwaga, uwaga kochani z przykrością informuję, że stara współzałożycielka tego bloga odeszła i mamy nową ( Równie fajną i uzdolnioną ) Nikole.
Rozdział 18 dodamy w poniedziałek . Nie dodawałyśmy z powodu masy ... Nauki

czwartek, 21 marca 2013

Przepraszamy

Bardzo przepraszamy ale kolejny rozdział będzie dopiero jutro <22.03.2013> http://www.facebook.com/photo.php?v=360559134061691&comment_id=43788131&ref=notif&notif_t=video_reply  a to jest link do tego jak tańczyłam z koleżankami <ja to ta blondynka która nie tańczyła solówki >

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 17

,,Chcesz żeby zamiast ciebie ujrzała Zombie???"
***Oczami Zayn'a ***

Dni mijają , a u Rose nie ma żadnej poprawy. Codziennie siedzę przy niej tak długo jak się tylko da. Po operacji jest utrzymywana w śpiączce . Do nikogo się nie odzywam a w nocy nie mogę spać. Codziennie mam nadzieję , że to właśnie tego dnia moja ukochana się obudzi. Dziś kolejny dzień kolejna nadzieja. Ubrałem się i poleciałem szybkim pędem na śniadanie . Siedzieliśmy w ciszy i jedliśmy . 
-Ja jadę do Rose - powiedziałem zakładając buty
-Zayn ty lepiej idź spać chcesz żeby zamiast ciebie ujrzała zombie ???- Zapytała Lissa nie mówiłem ale do kilku dni Lissa u nas mieszka bo Niall twierdzi , że bez niej nie wytrzyma .
-Nie ale nie mogę jej zostawić - odburknąłem do dziewczyny i wybiegłem z domu . Zdenerwowałem się ponieważ miała rację . Zmizerniałem . Od pewnego czasu nic nie jem nie śpię i nie dbam o siebie .

***W SZPITALU***

Wszedłem do sali Rose ale jej tam nie było . Obawiałem się 
najgorszego. Szybko pobiegłem na recepcję zapytać gdzie jest Rose . Miła starsza kobieta powiedziała  że Rose jest operowana w sali nr. 645 pobiegłem pod wskazaną salę i czekałem . W pewnej chwili zaczęły dobiegać krzyki z sali słyszałem tylko "Szybko KREW ,brak tętna, REANIMOWAĆ" 
Na te słowa łzy napłynęły mi do oczu po paru minutach wyszedł lekarz 
-I co z nią panie doktorze???
-Podczas operacji wystąpiły komplikacje Rose straciła dużo krwi jeśli w ciągu 3 godzin nie znajdziemy litra krwi ona umże mamy  co prawda jeszcze 2 litry ale na jeden dzień to za mało 
-Zaraz zadzwonię do kolegi on ma tą samą grupę krwi co Rose .
-Dobrze będę u siebie w gabinecie 
Lekarz odszedł a ja zadzwoniłem do Liama Zgodził się przyjechać . Zakończyłem połączenie ponieważ ujrzałem naszego menadżera Paula z poważną miną zbliżającego się do mnie 
-Zayn nie mam dobrych wiadomości...





----------------------------------------------------
Co oznajmi menadżer Zayn'owi ???
Czy Rose przeżyje ????
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy  

piątek, 15 marca 2013

Rozdział 16

"Albo z tond grzecznie odejdziesz albo..."
***Oczami Zayn'a ***
-Zayn ja cię bardzo przepraszam ja nie wiedziałam, że to była twoja kuzynka ja... - nie zdążyła dokończyć ponieważ ktoś zrobił nam zdjęcie . Był to foto-reporter .Od razu za nim pobiegłem.  Dogoniłem go dopiero przed szpitalem . 
-Oddaj aparat - powiedziałem
-Śmieszny jesteś... jutro zobacz się w gazecie na okładce pt.-"Dziewczyna Zayn'a Malika trafiła przez niego do szpitala"
Nie wytrzymałem zabrałem mu aparat i uciekłem z nim do harr'ego   który wysiadał właśnie z samochodu 
-Harry łap i wykasuj wszystkie zdjęcia ze mną i z Rose SZYBKO-krzyknąłem zatrzymując foto-reportera 
-Po co???-Zapytał zdziwiony Harold 
-Nie pytaj . Szybko
-Już . -powiedział lokowaty a ja grzecznie puściłem pana foto-reportera 
-Zapłacisz mi za to zobaczysz - krzyczał facet ale ja na to nie zwracałem większej uwagi zaśmiałem się i poszedłem w stronę szpitala . Niestety w pewnej chwili ten debil <czyt. Foto-reporter > rzucił się na mnie i zaczął mnie obkładać pięściami na całe szczęście Harry odciągnął go ode mnie. Wtedy ja złapałem go za bluzkę i powiedziałem :
-Albo z tond grzecznie odejdziesz albo wywalę cię POD JADĄCY SAMOCHÓD !!!!- krzyczałem 
Wróciłem do szpitala z Harrym. Stał tam Louis bardzo smutny.
-Co się stało - zapytałem
-Rose się pogorszyło i zawieźli ją na salę ... operacyjną-odpowiedział mi załamanym głosem
Zrobiłem wielkie oczy.
-Jaka ku**a sala operacyjna ?! Gdzie ona jest ?! - wrzeszczałem do niego
- sala 69 -powiedział tak cicho, że prawie go nie słyszałem
Pobiegłem nie zwracając na innych ludzi. Stałem już przed operacyjną.W tej chwili wyszedł doktor z sali. Podszedł do mnie i powiedział :
- panie Malik z Rose nie jest dobrze. straciła dużo krwi podczas operacji wystąpiły komplikacje nie wiadomo czy przeżyje do końca tygodnia- powiedział lekarz a ja na te słowa kompletnie się załamałem .


---------------------------------------------------------
dziękujemy że czytacie naszego bloga ten rozdział dedykuję Nadii 

CZYTASZ=KOMENTUJ

czwartek, 14 marca 2013

Rozdział 15 :)

"Nieporozumienie"
 ***W DOMU***
**Oczami Jade**
Gdy dojechalismy do domu od razu poszłam na górę  umyć się i przebrać. Po odświeżeniu swojego ciała ubrałam się w to http://stylowi.pl/2738630 i zeszłam na dół  do chłopaków. Liam siedział na kanapie i oglądał SpongeBoba, a Zayn jak przypuszczam jeszcze się myje. O dziwo Zayn stał przy schodach i czajił się gdy tylko zeszłam ze schodów Zayn pociągnął mnie za rękę i wpakował do samochodu Liam tylko się z nas śmiał 
***W SZPITALU*** 
Chłopców nigdzie nie było gdy miałem wejść do sali Rose Wybiegł Niall -Zayn szybko Rose przenieśli na OJOM wybudza się!!!-krzyknął farbowany. Wbiegłem do jej sali jak naj szybciej zwaliłem Louisa z krzesełka usiadłem obok łóżka Rose
- Kochanie jestem  przy tobie juz wszystko dobrze odpoczywaj
.- nic nie będzie dobrze odsuń się z tond i przeproś Louisa, że go z krzesła zwaliłeś i lepiej się tu już nie pokazuj!.
-No właśnie powiesz nam w końcu Zayn o co chodzi??! Czemu Rose podcięła sobie żyły?? -zapytał Liam gdy wyszedłem z sali 
-Wiec to było tak... Wyszedłem z domu i poszedłem do MSC  spotkać się tam z moja kuzynką Stefani ponieważ przyleciała do Londynu na tydzień więc się z nią spotkałem. Siedzielismy i rozmawialiśmy dobre kilka godzin i gdy miałem juz się zbierać do domu wstałem dałem jej buziaka w policzek na pożegnanie i umówiłęm się z nią, że jak jeszcze będzie w Londynie to niech wpadnie to pozna Rose. Wtedy nagle weszła Rose do lokalu a kurat wtedy gdy dawałem jej buziaka i ona to zauważyłam podbiegła do mnie i  walnęła w twarz myśląc, że ja zdradzam  i wybiegła. Szybko zabrałem kutrke i pobiegłem z nia lecz nie mogłem  jej dogonić. Wbiegła do domu i od razu wbiegła  do łazienki i zamknęła się na klucz. Siedziałem   pod drzwiami łazienki i waliłem w nie jak mocno się tylko dało aż usłyszałem krzyk i jakiś huk nie wytrzymałem kopnąłem w te drzwi i tym samym wywarzając je wziąłem Rose na ręce i zszedłem na dół a resztę już znasz...-No to masz niezły problem.
-Wytłumaczysz to wszystko Rose???
-A ty nie możesz ??
-ona nie chce mnie widzieć a tym bardziej słuchać
 -No ok postaram się 
***Oczami Rose***
Gadaliśmy z Lou dlaczego się pocięłam aż wszedł Liam 
-chłopcy zostawcie nas samych - powiedział Liam i wszyscy grzecznie wyszli
-Rose musze ci coś wytłumaczyć
-co???
-to co zobaczyłaś w MSC to nie jego kochanka tylko ...
-Tylko kto???
-Daj dokończyć
-no ok ok 
-to jego kuzynka 
-ŻE CO??? Zawołaj go tu SZYBKO po chwili Zayn siedział obok mnie 
-Zayn ...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy zostawi go i znajdzie innego????CZYTASZ=KOMENTUJ 
Czy Rose mu przebaczy ????

Dziękujemy kochane jesteście *.*

środa, 13 marca 2013

Rozdział 14


***Oczami Rose***

Nie miałam już siły sięgnełam po te żyletki i pociełam sobie nadgarstek zobaczyłam dużo krwi i upadłam. Chyba coś zwaliłam pomyślałam i straciłam kontakt ze światem.

***Perspektywa Zayna***

Waliłem w te drzwi ile się dało aż wreszcie było słychać huk dochodzący z toalety . Nie wytrzymałem walnąłem nogą w drzwi wywarzając je . Rose leżała na podłodze w kałuży krwi. Szybko do niej podbiegłem widząc co się stało wziąłem ją na rece i pobiegłem do salonu. 

-Dzwonić po karetke!!! -krzyknąłem do nich przerywając im grę na X-boxie.


-Co się stało? Co się tak drzesz ??- zapytał Louis ze spokojem  w głosie


-Nie widzisz ciulu??!!! Rose podcięła sobie żyły i to wszystko moja wina!!

Dzwońcie  po to karetkę bo ona się tu wykrwawi na śmierć !!

-Spokojnie już zadzwoniłem będą za 5-10 minut- uspokajał mnie Liam i jak zwykle musiał nad wszystkim panować bo reszta biegał po domu, a ja cały czas trzymałem moja ukochaną na rękach. Dosłownie po 5 minutach przyjechałam karetka i  zawiozła Rose do szpitala. Czekałem na korytarzu 1,5 godziny aż lekarz wyszedł 

-I co z nią? - zapytałem
-są marne szanse , że przeżyje ale trzeba być dobrej myśli straciła dużo krwi i jest osłabiona proszę jechać do domu będzie można odwiedzić ją dopiero jutro najszybciej jutro. - powiedział lekarz a ja na te słowa zamarłem nogi miałem jak z waty. Mało co się nie rozpłakałem.  
Do szpitala wbiegła zapłakana Jade ubrana w to http://stylowi.pl/4879650
a razem z nią Liam. Widać było, że Jade jest tak samo roztrzęsiona tą sytuacją tak jak  ja.

-I Jak z nią?- zapytał łamiącym się głosem Liam


-Lekarz powiedział, że są marne szanse, że przeżyje, ale trzeba mieć nadzieję - mówiłem  do nich co zajęło mi troche czasu przez łamiący się głos i po chwili dobrowolnie spływajace łzy po moich policzkach.


-Zayn nie płacz wszystko będzie dobrze zobaczysz wyjdzie z tego. Trzeba mieć nadzieje. Jak się obudzi będziemy przy niej całą 6. - pocieszał  mnie Daddy, ale ja nadal miałem wyrzuty sumienia bo to wszystko było przeze mnie. Ta myśl nie wychodziła z mojej głowy ciągle tylko: To przeze mnie tu leży cała blada i taka niewinna. Odwróciłem Głowę w lewo a tam widniała przed moimi oczami postać Harrego zbliżającego się do mnie.


-Zayn powiesz nam co znaczyło to w domu ,,To wszystko mija wina !!'' czy mamy się domyślać ??


-Nie mam teraz siły wam to wszystko wyjaśniać. Jutro jak będę miał więcej siły to  może, ale niczego nie obiecuje.


-Ok. Zależy nam na tym bo nie wiemy jak to się stało.


-Harry daj mu już spokój  widzisz  w jakim jest stanie. Więc Zaynie  Maliku jedziemy do domu bo przy takim wyglądzie i toku myślenia nic nie wskórasz.


-Dobra Liam ale tylko na godzinę pojedziemy do domu przebiorę się, umyję i przyjedziemy tu. 

chce być przy niej cały ten czas gdy jest w tej śpiączce.

-No to zabieraj swój tyłek i jedziemy. Reszta tu zostanie oprócz Jade bo ona też powinna się doprowadzić do stanu toku myślącego normalnie.


wtorek, 12 marca 2013

Rozdział 13

"Jak Mogłeś???"
Na początku pomyślałam , że może to jakaś fanka czy coś tego typu , ale gdy zaczął ją przytulać . Nie wytrzymałam podbiegłam do niego walnęłam go z liścia w twarz 
-Ty skurwielu jak mogłeś mi to zrobić , co teraz mam ci wierzyć , że niby mnie kochasz?-krzyknęłam 
-Rose ja ci  wszystko wytłumaczę to na prawdę nie tak jak myślisz
-Wal się ciulu jesteś tak jak inni znudze ci sie i od razu lecisz do innej
Wołał mnie kilka razy ale wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki i pojechałam do domu

***Oczami Nialla***
Lissa wygoniła Louiego z pokoju i na dodatek krzyknęła że musi ze mną poważnie porozmawiać .
-Niall... zaczęła ale nie dokończyła bo znowu musnąłem jej usta 
-Tak kochanie?...Teraz to ona mnie pocałowała 
-Kochanie odkąd cie zobaczyłem jak przyszłaś z Rose od razu się w tobie zakochałem wiedziałem że to ty będziesz moją wybranką na całe życie - powiedziałem robiąc przy tym taką minkę http://media.tumblr.com/tumblr_md799tU9Zb1r2anzi.gif
-To najpiękniejsza rzecz którą mi ktokolwiek kiedyś powiedział 
W tej chwili ktoś wbiegł do domu trzasnął drzwiami i od razu poleciał do łazienki a po chwili do domu wparował Zayn ze łzami w oczach
***Oczmi Rose ***
Wbiegłam do toalety i bez chwili zastanowienia sięgnełam po żyletki...



-------------------------------
Czy Rose się potnie?
Czy zayn jej wszystko wytłumaczy ?
Czy wogóle zdąrzy jej cokolwiek wytłumaczyć? 
Jakie będą dalsze losy nialla i lissy ?
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy 


poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 12 :D :D !!!

**Oczami Lissy**

Biegł tak szybko, że moje nogi zaczęły się plątać  i tym  samym sposobem wywaliłam się na niego i po chwili pękaliśmy ze śmiechu. Nasze twarze były tak blisko milimetr po milimetrze przybliżłaś twarz  do jego i w pewnym momencie on zrobił malutki ruch głową w przód czym złączył nasze usta w pocałunku.Naszym pierwszym. W tej samej chwili przez korytarz przechodził Loui ze sztucznym gołębiem, którego zwykł nazywać Kevin. Gadał do niego jakieś bzdury buzia nie zamykała mu się nawet na sekundę ! Nie zważałam na to i  dalej złączyłam nasze usta w pocałunku,a le ten ciul nam przeszkodził. Stanął w drzwiach otworzył gębętak, że podłogę rysował! Chciało  mi sie z niego śmiać. Usiadłam obok Horana na łóżku i wybuchęliśmy nie pochamowanym śmiechem, a Lou zaczął gadać do Kevina:

-Kevin! Czy ty to widzisz!!!? Oni są razem!! TO nie do wiary !!! 
Kevin! Kevin! Odezwiesz się w końcu czy nieeee!!!! Bo zacznę płakać!!
On się nie odzywa !! Nie migdalcie się  tak tylko po karetke dzwoncie!!!!!

-LOUISSS!!!! Uspokuj się to tylko sztuczny gołąb!! 

-Nie prawda on zna moje największe  sekrety!!! Nie może tak odejść. :( :(

-On nie odszedł od nas on juz na początku nie żył. Teraz się nie smuc tak Loui  i won z tond bo musze POWAŻNIE porozmawiać z Horankiem!!!


**W tym samym czasie**

***Oczmi Rose***

Siedziałm sama na dole przed TV i oglądałam ,, Gotowe na wszystko''. 
Z góry dobiegały przeraźliwe krzyki i śmiechy. Zayna nie było w domu juz ładnych kilka godzin.Postanowiłam, że  przejdę się do Milk Shake City na sheka. Wyszłam z domu nikogo nie informując. Mam ich po prostu w dupie! Po 15 minutach byłam juz w baże z shekami. 
Gdy weszłam do środka  zaniemówiłam. Gdyz zobaczyłam przy jednym ze stolików Zayna z jakąś nieznajomą dziewczyną!!! :( :( :( 
----------------------------------------------------------
Przepraszamy, że dodajemy rozdziały z takimi przerwami ale mamy duzo nauki i nie zawsze możemy napisac nowy rozdział .
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy

piątek, 8 marca 2013

Rozdział 11 :) !!!

**Wanna** 

*Następnego dnia*

****Oczami Niall'a ****


Obudziły mnie pyszne zapachy  naleśników dochodzące z kuchni.
Szybko się ubrałem w szary dres i pobiegłem na dół i o dziwo nie było w kuchni Harrego, który zawsze robił nam śniadania tylko Lissa!!

-Hej, Rose mnie zaprosiła.-Powiedziała dziewczyna 

-Hejka, a co tu tak ładnie pachnie??- zapytał lekko zdziwiony zbiegając po schodach Louis, który niósł na baranach zaspanego Hazze 

-Robię naleśniki z czekoladą i bota śmietaną- powiedziął sodko i z entuzjazmem Lissa 
A już po chwili wszyscy zajadali pyszności, które przyrządziła 

-A gdzie dziewczyny ??- zapytał Li

-Poszły na zakupy, a przy okazji miały zajść do  domu żeby sie przebrać.

-A Zayn ???- Zapytałem z wielką ciekawością bo nigdy tak długo nie spał

-Śpi!!!- krzyknał Hazza i razem z Louim  zaczęli się  głośno śmiać 

-Co was tak bawi ??!!- zapytał z lekka powaga w głosie Daddy 

Bo on śpi w wannie a nie w łóżku  !!! - krzyknął Harry na cały dom 
-To co on naśladuje Nialla z teledysku co wtedy weszliśmy mu do łazienki ???!!

Zaczęliśmy  się z tego śmiać i nagle  rozległ się huk jakby ktoś wypadł z wanny 
Po chwili głaszcząc sie po tyłku zszedł Zayn.

-I jak się spało KRÓLEWICZU ???

-Twardo!!! I  to wszystko  przez dziewczyny ! one w nocy mnie przeniosły do łazienki bo spaliłem im suszarkę a przecież te włosy tak pięknie na mokro by sie nie ułożyły 

-Może ktoś by nam pomógł ??! - zapytała się Rose wchodząc do domu

-JA !!!-  krzyknęli wszyscy chórem i pobiegli do dziewczyn juz po chwili męczących się z milionem toreb 
Wtedy wziąłem  Lissę  za rękę. Biegłem przed siebie gdy nagle...:)
--------------------------------------------------------
Bardzo przepraszamy, że nie dodawałyśmy rozdziałów ale to przez brak weny i duzo, dużo nauki 
A na przeprosiny jeszcze nasi chłopcy :) :*

                                  W kosmosie razem zawsze raźniej !!!!

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 10 :)

**Swatki czas zacząć!!!**

***Oczami Rose***

 Stała tam Jade!! Ale nie sama całowała się z Liam'em.

-Uuu... a co tu się dzieje- szepnął stojący za mną Zayn.

 - Śledzisz mnie?? Oj... kotku, nie ładnie- szepnęłam również mu na ucho.

-Nie, wcale nie- powiedział, a w tym samym czasie zaczął mnie całować, ale  jak na przekór przyszedł Niall, Louis i Harry.

-Ooo... ale słodko - zaczął Harry

- A mnie kto pocałuje?? - powiedział Lou udając płacz i robiąc słodką minkę

-Ja!!- krzyknął  Hazza i udawał, że go całuje 

-LARRY - krzyknął Niall

-Co wy odwalacie!!?? Wszyscy się całują tylko nie ja!!!- wtedy wszyscy  wybuchli śmiechem 

- Widzisz  Niall musimy się z chłopakami  zacząć bawić się w swatki - powiedział klepiąc go po plecach Harry 

- O nie tylko  nie to !!! - krzyknął Niall

-Czemu?? :) - zapytałam 

- Bo jak ostatnio sie w to bawiliscie to znależli mi faceta,  który zmienił płeć !!!! - krzyknął na cały dom Niall, a wtedy wszyscy wybuchli nie kontrolowanym śmiechem 

- A skąd wiesz, że to był facet ??????

-Nie ogolił pach i nóg !!! - krzyknął wtedy znowu wybuchliśmy śmiechem 

-Jak  chcesz to my ci znajdziemy dziewczynę, ale najpierw przeprowadzimy z nią wywiad, żeby wiedzieć czy jest dla ciebie odpowiednia.

-Hmm... może być - powiedział uśmiechajac się szeroko chłopak


*** Kilka dni później***

***Paczadłami Niall'a***

Siedziałem w kuchni zajadając płatki z mlekiem  gdy weszła nagle Rose z jakoś dziewczyną. 

-Cześć Niall  to jest  Lissa moja nowa koleżanka poznałyśmy sie w Centrum Handlowym.

-Hej  Niall jestem - powiedziałem z lekkim i niesmiałym usmiechem na ustach 

-Siemka ja jestem Lissa -  odpowiedziała mi z ukrytym z trudem usmiechem 
Była piękną  dziewczyną o brązowych włosach  i z malutkimi niedostrzegalnymi piegami na nosie.
-Simka co tam??!! - krzyknął Zayn wchodząc do domu 

-Jestesmy w kuchni chodź do nas - odkrzyknęła mu Rose

- O cześć śliczna nie wiedziałem, że tu jesteś. - powiedział przy czym pocałował ja prosto w usta.

-Prosze przestańcie na każdym kroku tylko się całujecie!!!!

-To nie można już nawet na oczach przyjaciół pocałować swojej dziewczyny ???!

-Można ale prosze nie róbcie tego na moich oczach bo tego nie lubie !! Dwa zakochane gołąbki!!!

-Dobra, dobra już spokój - powiedział Liam wchodząc do kuchni z całą resztą 

- My się jeszcze nie znamy jestem Lissa koleżanka Rose.

-Hej ja jestem Liam to jest Lokers Harry a to jest  Louis pan marchewka.

- Miło mi naprawde was poznać, ale musze juz niestety iść. Możemy się spotkać jutro i poznać się lepiej jeśli chcecie. 

-Dla mnie OK!!- powiedziałem z wielkim entuzjazmem 

-to do jutra pa!! - powiedziała wychodząc 

-Pa - powiedzieliśmy wszyscy razem
--------------------------------------------
Imię i nazwisko: Lissa Rockin
Wiek:18 lat
Pochodzenie: Irlandia
Mieszka w: Londynie
Zainteresowania: lubi Śpiewać i  rysować 
Kim chce zostać: Jeszcze o tym nie myśli
-----------------------------------------------------------
CZYTASZ=SKOMENTUJ 
Rozdziały bedziemy dodawały od poniedziałku do piątku !! :)
Mamy nadzieje, że się sopdoba i bedzie coraz więcej wejść!!!! :)