czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 20

-Bo ja zakochałam się w ...
-No w kim?
-w Harrym
-W Harrym?
-Tak.
***TYDZIEŃ PÓŹNIEJ***
Jest 16 lipca dziś wypisują mnie ze szpitala. I dobrze to była totalna męczarnia . Niby Zayn i reszta mnie codziennie odwiedzała . Ale dłużej bym tutaj nie wytrzymała . Jutro są moje urodziny nie mogę się już doczekać . Ciekawe czy coś dla mnie przygotują ? czy zwyczajnie zapomną . Z przemyśleń wyrwał mnie Zayn.
-Hej kochanie. Mam dla ciebie ciuchy idź się przebież i jedziemy do domku a ja w tym czasie odbiorę twój wypis - powiedział z troską w głosie i dał mi ubrania http://allani.pl/zestaw/167741 zapewne przygotowane przez Jade 
-Dobrze już idę - powiedziałam po czym wstałam dałam buziaka mojemu ukochanemu i poszłam się przebrać . Gdy przebrana wróciłam zastałam uśmiechniętego Zayna z wypisem w ręku .
-Choć jedziemy muszę ci coś pokazać - powiedział Zayn
-Dobrze ale co?
-Niespodzianka
-okey choć- podałam rękę chłopakowi i poszliśmy w stronę samochodu po czym pojechaliśmy w nieznane mi miejsce w pewnej chwili Zayn się zatrzymał pod wielką luksusową willą która wyglądała tak : http://www.tapetus.pl/obrazki/n/145707_dom-z-basenem-palmy.jpg 
-Podoba się ?? - Zapytał Zayn
-Jest piękna - powiedziałam zapatrzona w to cudo 
-Od teraz jest nasza
-jak to???
-normalnie . szybko wychodź musisz ją obejrzeć od środka - jak powiedział tak też zrobiłam weszliśmy do domu i ukazał nam się wielki salon http://static.e-mieszkanie.pl/gallery/3170/0_f297ab7f8353066430d2d97652cb09453b7d977e.jpg obok którego znajdowała się kuchnia : http://www.nowoczesnydom.pl/galeria-wnetrz/kuchnia/kuchnia_19.jpg a zaraz obok niej jadalnia: http://insp.hplx.pl/aranzacje/wnetrza/jadalnia_nowoczesny_bialy_czarny_czerwony_4962327.jpg  a także łazienka : http://www.daymonstudio.com/wizualizacje-wnetrz/duze/nowoczesna%20lazienka.jpg
-tu jest ślicznie - powiedziałam po czym poleciały mi łzy szczęścia 
-wiem a teraz góra- powiedział Zayn i zaniósł mnie do naszej sypialni i postawił przed łóżkiem : http://us.123rf.com/400wm/400/400/claraveritas/claraveritas1112/claraveritas111200033/12105166-grande-chambre-a-coucher-moderne.jpg
dalej była garderoba moja i Zayna http://vivameble.pl/uploads/images/szafy/s9.jpg  obok było 5 innych pokoi  dla naszych znajomych a także kolejna łazienka http://cdn2.muratordom.smcloud.net/t/photos/28416/najpiekniejsze_lazienki.jpg  
-Pięknie a co się kryje za tymi zielonymi drzwiami???
-Zobacz sama 
-Weszłam a moim oczom ukazało się to pomieszczenie : http://waszewnetrza.leroymerlin.pl/original/18305_zm1.jpg
-To pokój gdy będziesz chciała pobyć sama 
-dziękuje to wszystko jest piękne
-wiem a teraz chodź spać
-dobrze.



--------------------------------------------------------
Dziś się odwdzięczyłam za te dni nieobecności mam nadzieję że się spodoba 
CZYTASZ=KOMENTUJ

środa, 27 marca 2013

Rozdział 19

-Mam dla pana świetne wiadomości , po podaniu krwi pana Payna dla pani Rose jej stan bardzo się polepszył , właśnie się wybudziła oczywiście przetrzymamy ją jeszcze jakiś tydzień ale to tylko dla upewnienia się czy nie będzie dalszych komplikacji , ale wszystko jest na dobrej drodze-powiedział lekarz
-A czy ja mogę do niej wejść - zapytałem niepewnie
-tak , ale proszę nie przemęczać pacjentki 
-dobrze, dziękuje -powiedziałem i wszedłem do sali mojej ukochanej
-hej skarbie - powiedziałem
-hej jest Jade???
-nie ale mogę po nią zadzwonić 
-dobrze ale to potem , długo tu jeszcze poleżę ???
-jakiś tydzień na obserwację
-yyyy... dlaczego tak długo?
-się ciesz że nie dłużej - gdy to powiedziałem do sali wpadła Jade ubrana w to: http://allani.pl/zestaw/703380#_=_ tylko bez torby
-Rose- krzyknęła dziewczyna po czym przytuliła Rose
-to ja nie przeszkadzam lecę na wywiad - rzuciłem i wyszedłem
 ***oczami Rose***
-Rose ja już nie mogę wytrzymać z Liamem a on ze mną wczoraj się roztaliśmy powiedziała Jade
-ŻE CO?? Dlaczego??
-on wyznał mi że zakochał się w kimś innym 
-ale w kim
-W Danielle Peazer <http://i2.pinger.pl/pgr359/0ec59619001f324d4fe48dd5/Danielle.jpg> podobno zdsradzał mnie już ponad miesiąc 
-czyli , że to jak by ty byłaś jego kochanką ???
-tak
-a to drań 
-nie mam mu ani jej tego za złe i nie mam zamiaru z nimi rywalizować 
-Czemu???
-bo ja zakochałam się w ..........


-------------------------------------------------------------w kim zakochała się Jade???CZYTASZ=KOMENTUJ

wtorek, 26 marca 2013

Rozdział 18


Z góry przepraszamy , że tak długo nic nie dodałyśmy ale w tym tygodniu miałyśmy bardzo dużo nauki ----------------------------------------------
 -Zayn muszę ci powiedzieć , że za 2 tygodnie macie wyjechać w 3 miesięczną trasę koncertową .
-Że co?
- To co słyszysz niestety nie macie wyjścia za godzinę podpisuje papiery o waszym wyjeździe
-Ja nigdzie nie jadę dobrze wiesz że nie zostawię tutaj Rose Nie Zostawię SŁYSZYSZ ?
-musisz
-NIE ja nic nie muszę
-niestety nie masz wyjścia
-pieprz się nie jadę mam cb. i tą twoją zasraną trasę w dupie i ani ty ani nikt inny tego nie zmieni - krzyknąłem ale przyszedł Liam
-sorry Paul my musimy iść oddać krew dla Rose poczekaj tu- powiedział Liam i ruszyliśmy
-Zayn jak nie pojedziesz wylatujesz z zespołu - ja na te słowa zaśmiałem się
-czemu się śmiejesz on cie może WYWALIĆ -powiedział z powagą w głosie Liam
-nie wywali mnie , ponieważ po ostatnim wywiadzie fanki oznajmiły że bez choć 1 z nas w zespole nie przeżyją
-w sumie racja
- idź to tu poczekam na cb.
-okey. powiedział Liam i poszedł oddać krew dla Rose. Po niecałych 3 minutach wyszedł z lekarzem
-dziękuje panie Payne zaraz podamy krew pani Rose
-dobrze do widzenia - powiedzieliśmy i ruszyliśmy w stronę Paula
-jestem zazdrosny - powiedziałem do Liama
-dlaczego???
-bo teraz twoja krew będzie w mojej dziewczynie
-nie przesadzaj
-no nareszcie królewicz się zjawił - krzyknął do mnie Paul
-słuchaj ja nigdzie nie pojade i reszta też ze względu na Rose - powiedziałem
-wiem odwołałem wszystko ale za to jutro macie wywiad
-okey
-ja spadam załatwić wywiad - powiedział Paul i odszedł a w tej chwili z sali Rose wyszedł lekarz
- Panie Malik ....

-------------------------------------------------------------
Jakie wiadomości ma dla Zayna lekarz???
CZYTASZ=KOMENTUJ 

sobota, 23 marca 2013

Bardzo Ważne

Uwaga, uwaga kochani z przykrością informuję, że stara współzałożycielka tego bloga odeszła i mamy nową ( Równie fajną i uzdolnioną ) Nikole.
Rozdział 18 dodamy w poniedziałek . Nie dodawałyśmy z powodu masy ... Nauki

czwartek, 21 marca 2013

Przepraszamy

Bardzo przepraszamy ale kolejny rozdział będzie dopiero jutro <22.03.2013> http://www.facebook.com/photo.php?v=360559134061691&comment_id=43788131&ref=notif&notif_t=video_reply  a to jest link do tego jak tańczyłam z koleżankami <ja to ta blondynka która nie tańczyła solówki >

wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 17

,,Chcesz żeby zamiast ciebie ujrzała Zombie???"
***Oczami Zayn'a ***

Dni mijają , a u Rose nie ma żadnej poprawy. Codziennie siedzę przy niej tak długo jak się tylko da. Po operacji jest utrzymywana w śpiączce . Do nikogo się nie odzywam a w nocy nie mogę spać. Codziennie mam nadzieję , że to właśnie tego dnia moja ukochana się obudzi. Dziś kolejny dzień kolejna nadzieja. Ubrałem się i poleciałem szybkim pędem na śniadanie . Siedzieliśmy w ciszy i jedliśmy . 
-Ja jadę do Rose - powiedziałem zakładając buty
-Zayn ty lepiej idź spać chcesz żeby zamiast ciebie ujrzała zombie ???- Zapytała Lissa nie mówiłem ale do kilku dni Lissa u nas mieszka bo Niall twierdzi , że bez niej nie wytrzyma .
-Nie ale nie mogę jej zostawić - odburknąłem do dziewczyny i wybiegłem z domu . Zdenerwowałem się ponieważ miała rację . Zmizerniałem . Od pewnego czasu nic nie jem nie śpię i nie dbam o siebie .

***W SZPITALU***

Wszedłem do sali Rose ale jej tam nie było . Obawiałem się 
najgorszego. Szybko pobiegłem na recepcję zapytać gdzie jest Rose . Miła starsza kobieta powiedziała  że Rose jest operowana w sali nr. 645 pobiegłem pod wskazaną salę i czekałem . W pewnej chwili zaczęły dobiegać krzyki z sali słyszałem tylko "Szybko KREW ,brak tętna, REANIMOWAĆ" 
Na te słowa łzy napłynęły mi do oczu po paru minutach wyszedł lekarz 
-I co z nią panie doktorze???
-Podczas operacji wystąpiły komplikacje Rose straciła dużo krwi jeśli w ciągu 3 godzin nie znajdziemy litra krwi ona umże mamy  co prawda jeszcze 2 litry ale na jeden dzień to za mało 
-Zaraz zadzwonię do kolegi on ma tą samą grupę krwi co Rose .
-Dobrze będę u siebie w gabinecie 
Lekarz odszedł a ja zadzwoniłem do Liama Zgodził się przyjechać . Zakończyłem połączenie ponieważ ujrzałem naszego menadżera Paula z poważną miną zbliżającego się do mnie 
-Zayn nie mam dobrych wiadomości...





----------------------------------------------------
Co oznajmi menadżer Zayn'owi ???
Czy Rose przeżyje ????
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy  

piątek, 15 marca 2013

Rozdział 16

"Albo z tond grzecznie odejdziesz albo..."
***Oczami Zayn'a ***
-Zayn ja cię bardzo przepraszam ja nie wiedziałam, że to była twoja kuzynka ja... - nie zdążyła dokończyć ponieważ ktoś zrobił nam zdjęcie . Był to foto-reporter .Od razu za nim pobiegłem.  Dogoniłem go dopiero przed szpitalem . 
-Oddaj aparat - powiedziałem
-Śmieszny jesteś... jutro zobacz się w gazecie na okładce pt.-"Dziewczyna Zayn'a Malika trafiła przez niego do szpitala"
Nie wytrzymałem zabrałem mu aparat i uciekłem z nim do harr'ego   który wysiadał właśnie z samochodu 
-Harry łap i wykasuj wszystkie zdjęcia ze mną i z Rose SZYBKO-krzyknąłem zatrzymując foto-reportera 
-Po co???-Zapytał zdziwiony Harold 
-Nie pytaj . Szybko
-Już . -powiedział lokowaty a ja grzecznie puściłem pana foto-reportera 
-Zapłacisz mi za to zobaczysz - krzyczał facet ale ja na to nie zwracałem większej uwagi zaśmiałem się i poszedłem w stronę szpitala . Niestety w pewnej chwili ten debil <czyt. Foto-reporter > rzucił się na mnie i zaczął mnie obkładać pięściami na całe szczęście Harry odciągnął go ode mnie. Wtedy ja złapałem go za bluzkę i powiedziałem :
-Albo z tond grzecznie odejdziesz albo wywalę cię POD JADĄCY SAMOCHÓD !!!!- krzyczałem 
Wróciłem do szpitala z Harrym. Stał tam Louis bardzo smutny.
-Co się stało - zapytałem
-Rose się pogorszyło i zawieźli ją na salę ... operacyjną-odpowiedział mi załamanym głosem
Zrobiłem wielkie oczy.
-Jaka ku**a sala operacyjna ?! Gdzie ona jest ?! - wrzeszczałem do niego
- sala 69 -powiedział tak cicho, że prawie go nie słyszałem
Pobiegłem nie zwracając na innych ludzi. Stałem już przed operacyjną.W tej chwili wyszedł doktor z sali. Podszedł do mnie i powiedział :
- panie Malik z Rose nie jest dobrze. straciła dużo krwi podczas operacji wystąpiły komplikacje nie wiadomo czy przeżyje do końca tygodnia- powiedział lekarz a ja na te słowa kompletnie się załamałem .


---------------------------------------------------------
dziękujemy że czytacie naszego bloga ten rozdział dedykuję Nadii 

CZYTASZ=KOMENTUJ

czwartek, 14 marca 2013

Rozdział 15 :)

"Nieporozumienie"
 ***W DOMU***
**Oczami Jade**
Gdy dojechalismy do domu od razu poszłam na górę  umyć się i przebrać. Po odświeżeniu swojego ciała ubrałam się w to http://stylowi.pl/2738630 i zeszłam na dół  do chłopaków. Liam siedział na kanapie i oglądał SpongeBoba, a Zayn jak przypuszczam jeszcze się myje. O dziwo Zayn stał przy schodach i czajił się gdy tylko zeszłam ze schodów Zayn pociągnął mnie za rękę i wpakował do samochodu Liam tylko się z nas śmiał 
***W SZPITALU*** 
Chłopców nigdzie nie było gdy miałem wejść do sali Rose Wybiegł Niall -Zayn szybko Rose przenieśli na OJOM wybudza się!!!-krzyknął farbowany. Wbiegłem do jej sali jak naj szybciej zwaliłem Louisa z krzesełka usiadłem obok łóżka Rose
- Kochanie jestem  przy tobie juz wszystko dobrze odpoczywaj
.- nic nie będzie dobrze odsuń się z tond i przeproś Louisa, że go z krzesła zwaliłeś i lepiej się tu już nie pokazuj!.
-No właśnie powiesz nam w końcu Zayn o co chodzi??! Czemu Rose podcięła sobie żyły?? -zapytał Liam gdy wyszedłem z sali 
-Wiec to było tak... Wyszedłem z domu i poszedłem do MSC  spotkać się tam z moja kuzynką Stefani ponieważ przyleciała do Londynu na tydzień więc się z nią spotkałem. Siedzielismy i rozmawialiśmy dobre kilka godzin i gdy miałem juz się zbierać do domu wstałem dałem jej buziaka w policzek na pożegnanie i umówiłęm się z nią, że jak jeszcze będzie w Londynie to niech wpadnie to pozna Rose. Wtedy nagle weszła Rose do lokalu a kurat wtedy gdy dawałem jej buziaka i ona to zauważyłam podbiegła do mnie i  walnęła w twarz myśląc, że ja zdradzam  i wybiegła. Szybko zabrałem kutrke i pobiegłem z nia lecz nie mogłem  jej dogonić. Wbiegła do domu i od razu wbiegła  do łazienki i zamknęła się na klucz. Siedziałem   pod drzwiami łazienki i waliłem w nie jak mocno się tylko dało aż usłyszałem krzyk i jakiś huk nie wytrzymałem kopnąłem w te drzwi i tym samym wywarzając je wziąłem Rose na ręce i zszedłem na dół a resztę już znasz...-No to masz niezły problem.
-Wytłumaczysz to wszystko Rose???
-A ty nie możesz ??
-ona nie chce mnie widzieć a tym bardziej słuchać
 -No ok postaram się 
***Oczami Rose***
Gadaliśmy z Lou dlaczego się pocięłam aż wszedł Liam 
-chłopcy zostawcie nas samych - powiedział Liam i wszyscy grzecznie wyszli
-Rose musze ci coś wytłumaczyć
-co???
-to co zobaczyłaś w MSC to nie jego kochanka tylko ...
-Tylko kto???
-Daj dokończyć
-no ok ok 
-to jego kuzynka 
-ŻE CO??? Zawołaj go tu SZYBKO po chwili Zayn siedział obok mnie 
-Zayn ...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy zostawi go i znajdzie innego????CZYTASZ=KOMENTUJ 
Czy Rose mu przebaczy ????

Dziękujemy kochane jesteście *.*

środa, 13 marca 2013

Rozdział 14


***Oczami Rose***

Nie miałam już siły sięgnełam po te żyletki i pociełam sobie nadgarstek zobaczyłam dużo krwi i upadłam. Chyba coś zwaliłam pomyślałam i straciłam kontakt ze światem.

***Perspektywa Zayna***

Waliłem w te drzwi ile się dało aż wreszcie było słychać huk dochodzący z toalety . Nie wytrzymałem walnąłem nogą w drzwi wywarzając je . Rose leżała na podłodze w kałuży krwi. Szybko do niej podbiegłem widząc co się stało wziąłem ją na rece i pobiegłem do salonu. 

-Dzwonić po karetke!!! -krzyknąłem do nich przerywając im grę na X-boxie.


-Co się stało? Co się tak drzesz ??- zapytał Louis ze spokojem  w głosie


-Nie widzisz ciulu??!!! Rose podcięła sobie żyły i to wszystko moja wina!!

Dzwońcie  po to karetkę bo ona się tu wykrwawi na śmierć !!

-Spokojnie już zadzwoniłem będą za 5-10 minut- uspokajał mnie Liam i jak zwykle musiał nad wszystkim panować bo reszta biegał po domu, a ja cały czas trzymałem moja ukochaną na rękach. Dosłownie po 5 minutach przyjechałam karetka i  zawiozła Rose do szpitala. Czekałem na korytarzu 1,5 godziny aż lekarz wyszedł 

-I co z nią? - zapytałem
-są marne szanse , że przeżyje ale trzeba być dobrej myśli straciła dużo krwi i jest osłabiona proszę jechać do domu będzie można odwiedzić ją dopiero jutro najszybciej jutro. - powiedział lekarz a ja na te słowa zamarłem nogi miałem jak z waty. Mało co się nie rozpłakałem.  
Do szpitala wbiegła zapłakana Jade ubrana w to http://stylowi.pl/4879650
a razem z nią Liam. Widać było, że Jade jest tak samo roztrzęsiona tą sytuacją tak jak  ja.

-I Jak z nią?- zapytał łamiącym się głosem Liam


-Lekarz powiedział, że są marne szanse, że przeżyje, ale trzeba mieć nadzieję - mówiłem  do nich co zajęło mi troche czasu przez łamiący się głos i po chwili dobrowolnie spływajace łzy po moich policzkach.


-Zayn nie płacz wszystko będzie dobrze zobaczysz wyjdzie z tego. Trzeba mieć nadzieje. Jak się obudzi będziemy przy niej całą 6. - pocieszał  mnie Daddy, ale ja nadal miałem wyrzuty sumienia bo to wszystko było przeze mnie. Ta myśl nie wychodziła z mojej głowy ciągle tylko: To przeze mnie tu leży cała blada i taka niewinna. Odwróciłem Głowę w lewo a tam widniała przed moimi oczami postać Harrego zbliżającego się do mnie.


-Zayn powiesz nam co znaczyło to w domu ,,To wszystko mija wina !!'' czy mamy się domyślać ??


-Nie mam teraz siły wam to wszystko wyjaśniać. Jutro jak będę miał więcej siły to  może, ale niczego nie obiecuje.


-Ok. Zależy nam na tym bo nie wiemy jak to się stało.


-Harry daj mu już spokój  widzisz  w jakim jest stanie. Więc Zaynie  Maliku jedziemy do domu bo przy takim wyglądzie i toku myślenia nic nie wskórasz.


-Dobra Liam ale tylko na godzinę pojedziemy do domu przebiorę się, umyję i przyjedziemy tu. 

chce być przy niej cały ten czas gdy jest w tej śpiączce.

-No to zabieraj swój tyłek i jedziemy. Reszta tu zostanie oprócz Jade bo ona też powinna się doprowadzić do stanu toku myślącego normalnie.


wtorek, 12 marca 2013

Rozdział 13

"Jak Mogłeś???"
Na początku pomyślałam , że może to jakaś fanka czy coś tego typu , ale gdy zaczął ją przytulać . Nie wytrzymałam podbiegłam do niego walnęłam go z liścia w twarz 
-Ty skurwielu jak mogłeś mi to zrobić , co teraz mam ci wierzyć , że niby mnie kochasz?-krzyknęłam 
-Rose ja ci  wszystko wytłumaczę to na prawdę nie tak jak myślisz
-Wal się ciulu jesteś tak jak inni znudze ci sie i od razu lecisz do innej
Wołał mnie kilka razy ale wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki i pojechałam do domu

***Oczami Nialla***
Lissa wygoniła Louiego z pokoju i na dodatek krzyknęła że musi ze mną poważnie porozmawiać .
-Niall... zaczęła ale nie dokończyła bo znowu musnąłem jej usta 
-Tak kochanie?...Teraz to ona mnie pocałowała 
-Kochanie odkąd cie zobaczyłem jak przyszłaś z Rose od razu się w tobie zakochałem wiedziałem że to ty będziesz moją wybranką na całe życie - powiedziałem robiąc przy tym taką minkę http://media.tumblr.com/tumblr_md799tU9Zb1r2anzi.gif
-To najpiękniejsza rzecz którą mi ktokolwiek kiedyś powiedział 
W tej chwili ktoś wbiegł do domu trzasnął drzwiami i od razu poleciał do łazienki a po chwili do domu wparował Zayn ze łzami w oczach
***Oczmi Rose ***
Wbiegłam do toalety i bez chwili zastanowienia sięgnełam po żyletki...



-------------------------------
Czy Rose się potnie?
Czy zayn jej wszystko wytłumaczy ?
Czy wogóle zdąrzy jej cokolwiek wytłumaczyć? 
Jakie będą dalsze losy nialla i lissy ?
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy 


poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 12 :D :D !!!

**Oczami Lissy**

Biegł tak szybko, że moje nogi zaczęły się plątać  i tym  samym sposobem wywaliłam się na niego i po chwili pękaliśmy ze śmiechu. Nasze twarze były tak blisko milimetr po milimetrze przybliżłaś twarz  do jego i w pewnym momencie on zrobił malutki ruch głową w przód czym złączył nasze usta w pocałunku.Naszym pierwszym. W tej samej chwili przez korytarz przechodził Loui ze sztucznym gołębiem, którego zwykł nazywać Kevin. Gadał do niego jakieś bzdury buzia nie zamykała mu się nawet na sekundę ! Nie zważałam na to i  dalej złączyłam nasze usta w pocałunku,a le ten ciul nam przeszkodził. Stanął w drzwiach otworzył gębętak, że podłogę rysował! Chciało  mi sie z niego śmiać. Usiadłam obok Horana na łóżku i wybuchęliśmy nie pochamowanym śmiechem, a Lou zaczął gadać do Kevina:

-Kevin! Czy ty to widzisz!!!? Oni są razem!! TO nie do wiary !!! 
Kevin! Kevin! Odezwiesz się w końcu czy nieeee!!!! Bo zacznę płakać!!
On się nie odzywa !! Nie migdalcie się  tak tylko po karetke dzwoncie!!!!!

-LOUISSS!!!! Uspokuj się to tylko sztuczny gołąb!! 

-Nie prawda on zna moje największe  sekrety!!! Nie może tak odejść. :( :(

-On nie odszedł od nas on juz na początku nie żył. Teraz się nie smuc tak Loui  i won z tond bo musze POWAŻNIE porozmawiać z Horankiem!!!


**W tym samym czasie**

***Oczmi Rose***

Siedziałm sama na dole przed TV i oglądałam ,, Gotowe na wszystko''. 
Z góry dobiegały przeraźliwe krzyki i śmiechy. Zayna nie było w domu juz ładnych kilka godzin.Postanowiłam, że  przejdę się do Milk Shake City na sheka. Wyszłam z domu nikogo nie informując. Mam ich po prostu w dupie! Po 15 minutach byłam juz w baże z shekami. 
Gdy weszłam do środka  zaniemówiłam. Gdyz zobaczyłam przy jednym ze stolików Zayna z jakąś nieznajomą dziewczyną!!! :( :( :( 
----------------------------------------------------------
Przepraszamy, że dodajemy rozdziały z takimi przerwami ale mamy duzo nauki i nie zawsze możemy napisac nowy rozdział .
CZYTASZ=KOMENTUJ 
Dziękujemy

piątek, 8 marca 2013

Rozdział 11 :) !!!

**Wanna** 

*Następnego dnia*

****Oczami Niall'a ****


Obudziły mnie pyszne zapachy  naleśników dochodzące z kuchni.
Szybko się ubrałem w szary dres i pobiegłem na dół i o dziwo nie było w kuchni Harrego, który zawsze robił nam śniadania tylko Lissa!!

-Hej, Rose mnie zaprosiła.-Powiedziała dziewczyna 

-Hejka, a co tu tak ładnie pachnie??- zapytał lekko zdziwiony zbiegając po schodach Louis, który niósł na baranach zaspanego Hazze 

-Robię naleśniki z czekoladą i bota śmietaną- powiedziął sodko i z entuzjazmem Lissa 
A już po chwili wszyscy zajadali pyszności, które przyrządziła 

-A gdzie dziewczyny ??- zapytał Li

-Poszły na zakupy, a przy okazji miały zajść do  domu żeby sie przebrać.

-A Zayn ???- Zapytałem z wielką ciekawością bo nigdy tak długo nie spał

-Śpi!!!- krzyknał Hazza i razem z Louim  zaczęli się  głośno śmiać 

-Co was tak bawi ??!!- zapytał z lekka powaga w głosie Daddy 

Bo on śpi w wannie a nie w łóżku  !!! - krzyknął Harry na cały dom 
-To co on naśladuje Nialla z teledysku co wtedy weszliśmy mu do łazienki ???!!

Zaczęliśmy  się z tego śmiać i nagle  rozległ się huk jakby ktoś wypadł z wanny 
Po chwili głaszcząc sie po tyłku zszedł Zayn.

-I jak się spało KRÓLEWICZU ???

-Twardo!!! I  to wszystko  przez dziewczyny ! one w nocy mnie przeniosły do łazienki bo spaliłem im suszarkę a przecież te włosy tak pięknie na mokro by sie nie ułożyły 

-Może ktoś by nam pomógł ??! - zapytała się Rose wchodząc do domu

-JA !!!-  krzyknęli wszyscy chórem i pobiegli do dziewczyn juz po chwili męczących się z milionem toreb 
Wtedy wziąłem  Lissę  za rękę. Biegłem przed siebie gdy nagle...:)
--------------------------------------------------------
Bardzo przepraszamy, że nie dodawałyśmy rozdziałów ale to przez brak weny i duzo, dużo nauki 
A na przeprosiny jeszcze nasi chłopcy :) :*

                                  W kosmosie razem zawsze raźniej !!!!

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 10 :)

**Swatki czas zacząć!!!**

***Oczami Rose***

 Stała tam Jade!! Ale nie sama całowała się z Liam'em.

-Uuu... a co tu się dzieje- szepnął stojący za mną Zayn.

 - Śledzisz mnie?? Oj... kotku, nie ładnie- szepnęłam również mu na ucho.

-Nie, wcale nie- powiedział, a w tym samym czasie zaczął mnie całować, ale  jak na przekór przyszedł Niall, Louis i Harry.

-Ooo... ale słodko - zaczął Harry

- A mnie kto pocałuje?? - powiedział Lou udając płacz i robiąc słodką minkę

-Ja!!- krzyknął  Hazza i udawał, że go całuje 

-LARRY - krzyknął Niall

-Co wy odwalacie!!?? Wszyscy się całują tylko nie ja!!!- wtedy wszyscy  wybuchli śmiechem 

- Widzisz  Niall musimy się z chłopakami  zacząć bawić się w swatki - powiedział klepiąc go po plecach Harry 

- O nie tylko  nie to !!! - krzyknął Niall

-Czemu?? :) - zapytałam 

- Bo jak ostatnio sie w to bawiliscie to znależli mi faceta,  który zmienił płeć !!!! - krzyknął na cały dom Niall, a wtedy wszyscy wybuchli nie kontrolowanym śmiechem 

- A skąd wiesz, że to był facet ??????

-Nie ogolił pach i nóg !!! - krzyknął wtedy znowu wybuchliśmy śmiechem 

-Jak  chcesz to my ci znajdziemy dziewczynę, ale najpierw przeprowadzimy z nią wywiad, żeby wiedzieć czy jest dla ciebie odpowiednia.

-Hmm... może być - powiedział uśmiechajac się szeroko chłopak


*** Kilka dni później***

***Paczadłami Niall'a***

Siedziałem w kuchni zajadając płatki z mlekiem  gdy weszła nagle Rose z jakoś dziewczyną. 

-Cześć Niall  to jest  Lissa moja nowa koleżanka poznałyśmy sie w Centrum Handlowym.

-Hej  Niall jestem - powiedziałem z lekkim i niesmiałym usmiechem na ustach 

-Siemka ja jestem Lissa -  odpowiedziała mi z ukrytym z trudem usmiechem 
Była piękną  dziewczyną o brązowych włosach  i z malutkimi niedostrzegalnymi piegami na nosie.
-Simka co tam??!! - krzyknął Zayn wchodząc do domu 

-Jestesmy w kuchni chodź do nas - odkrzyknęła mu Rose

- O cześć śliczna nie wiedziałem, że tu jesteś. - powiedział przy czym pocałował ja prosto w usta.

-Prosze przestańcie na każdym kroku tylko się całujecie!!!!

-To nie można już nawet na oczach przyjaciół pocałować swojej dziewczyny ???!

-Można ale prosze nie róbcie tego na moich oczach bo tego nie lubie !! Dwa zakochane gołąbki!!!

-Dobra, dobra już spokój - powiedział Liam wchodząc do kuchni z całą resztą 

- My się jeszcze nie znamy jestem Lissa koleżanka Rose.

-Hej ja jestem Liam to jest Lokers Harry a to jest  Louis pan marchewka.

- Miło mi naprawde was poznać, ale musze juz niestety iść. Możemy się spotkać jutro i poznać się lepiej jeśli chcecie. 

-Dla mnie OK!!- powiedziałem z wielkim entuzjazmem 

-to do jutra pa!! - powiedziała wychodząc 

-Pa - powiedzieliśmy wszyscy razem
--------------------------------------------
Imię i nazwisko: Lissa Rockin
Wiek:18 lat
Pochodzenie: Irlandia
Mieszka w: Londynie
Zainteresowania: lubi Śpiewać i  rysować 
Kim chce zostać: Jeszcze o tym nie myśli
-----------------------------------------------------------
CZYTASZ=SKOMENTUJ 
Rozdziały bedziemy dodawały od poniedziałku do piątku !! :)
Mamy nadzieje, że się sopdoba i bedzie coraz więcej wejść!!!! :)